Jest takie miejsce w Krakowie, którego nie można przegapić będąc w tym mieście. Łączy się w nim zamierzchła przeszłość z nowoczesnością oraz mieszają się kultury z całego świata. Kraków i jego zabytki to nie tylko budowle, kościoły i muzea, ale również dzielnice. Chodzi oczywiście o jedną z najstarszych dzielnic Krakowa, czyli Kazimierz. Stara, żydowska dzielnica wraz ze swoim małym rynkiem, każdego dnia wita wielu turystów z całego świata. Wieczorami, w klimatycznych knajpach spotyka się artystyczna elita całego miasta. Raz w roku, na Kazimierzu odbywa się Festiwal Muzyki Żydowskiej, który transmitowany jest przez telewizję polską. Niewiele festiwali gromadzi tak ogromną publiczność, która energicznie bawi się przez kilka dni słuchając zarówno klasycznej muzyki klezmerskiej, jak i jej nowoczesnych odmian. Krakowski Kazimierz uwielbiają również miłośnicy mody oraz przedstawiciele subkultury, jaką są hipsterzy. Nikogo już nie dziwi oryginalny strój, dziwna fryzura czy spontaniczne zachowania. Kazimierz żyje własnym życiem; spokojnym i nieco natchnionym w ciągu dnia oraz tajemniczym, artystycznym i nieco onirycznym nocą. Niemal o każdej godzinie doby można spotkać tam tłumy młodych ludzi, którzy uwielbiają spędzać czas w małych, stylowych knajpach. Kazimierz to również doskonałe restauracje w których będziemy mogli skosztować smaków z niemal całego świata. Co ciekawe, żadna restauracja nie cieszy się takim powodzeniem jak zapiekanki „U Endziora”. Każdy mieszkaniec Krakowa, zapytany o najlepsze tego typu danie wskaże właśnie tzw. okrąglak oraz doskonałe zapiekanki, które się tam podaje. Nic więc dziwnego, że każdego dnia przy okienku „U Endziora” stoją długie kolejki w oczekiwaniu na przepyszną, najlepszą w całym Krakowie zapiekankę.